Mówili mi usuń wszystkie wiadomości, te tysiące SMS-ów nic już przecież nie znaczy bo nas juz nie ma, lecz nie potrafiłam i nadal nie potrafię... Dzisiaj natknęłam się na wiadomości, które ode mnie dostał, po tym jak zadzwonił, że się zakochał... w innej... Zakochał się w niej mimo że zapewniał „gdybym mógł z kimś być byłabyś to ty ale potrzebuje czasu...” dawałam mu czas, wspierałam, pomagałam, byłam zawsze i wszędzie nawet wtedy... A co czułam ciężko opisać słowami, dzisiaj na samą myśl chce mi się płakać, tylko nie wiem czy z tego jaka byłam głupia, czy przez to jak bardzo mnie zranił facet, który miał być tym jedynym...
|