Kiedyś ktoś powiedział: "Nie żałuję rzeczy, które zrobiłem źle. Żałuję dobrych rzeczy, które zrobiłem dla nieodpowiednich ludzi." I pewnie miał w tym 'swojej' sporo racji. Natomiast ja uważam, że jeśli ktoś żałuje dobrych rzeczy, które zrobił to znaczy że wciąż jest handlarzem, dawał dobro bo oczekiwał coś w zamian. Jeśli dajesz to co masz w sobie, a to co masz jest dobre, to dajesz to naturalnie, nie kalkulując i nie masz czego żałować, jeśli dobro jest w Tobie to nie możesz dać czegoś złego, bo go nie masz. A dobro dane komuś jako transakcja handlowa, czy dalej jest naturalnym szczerym dobrem? Raczej nie. To jest moje zdanie. Ale niech każdy sam sobie odpowie, w zgodzie z samym sobą na to pytanie.
|