Powoli zamykam ten rozdział, w którym grałeś pierwszą rolę. Naprawdę, staram się to zrobić, jak najlepiej potrafię. Oswajam się z myślą, że nigdy Cię nie miałam i nigdy mieć nie będę. Ciężko jest mi się przyznać przed samą sobą, że czuję ból i to ukłucie w sercu, jak ktoś wspomni o Tobie. Tęsknię. I uwierz mi, że bardziej się nie da. Tęsknię, za Twoją namiastką uwagi, za dotykiem i czułością, za zasypianiem w Twoich objęciach i za to, że byłeś, bo zawsze byłeś. Byłeś.
|