“ Do sukcesu prowadzi pozornie prosta droga. Składa się z pięciu elementów, stojących razem niczym orkiestra na wiejskim weselu pełnym kiczu, tipsów, wódki, niewygodnych butów (a na koniec ktoś kogoś i tak bzyknie gdzieś na zapleczu). – pasja – jeśli robisz coś z miłości pieniądze i tak przyjdą. – praca – zapierdalasz i się przy tym dobrze bawisz. – świadomość uciekającego czasu. Kiedy ludzie naprawdę zaczynają żyć? Kiedy mierzą się ze śmiercią. Potrzebny jest też kop w dupę we właściwym momencie – matka, przyjaciele, nieznajomi, ludzie, którzy są w stanie cię zainspirować. Bo w pewnym momencie każdy ma wątpliwości. I wtedy potrzebna jest osoba, która lśniącym czubkiem buta strzeli cię prosto w rów. Tak, tak zgubiłem piąty element. Ten piąty to: chęć nieustannego rozwoju. Nasze życie ma to do siebie, ze w pewnym momencie się zatrzymuje. Brakuje nam celu. Jest kobieta albo mężczyzna u boku, jest mieszkanie albo dom, jest dużo chińskich elektronicznych zabawek,
|