Chciałabym znać odpowiedź na to jaki jest w tym wszystkim sens. Po co to wszystko robimy. Po co kochamy, wierzymy, słuchamy, milczymy, skoro wszystko zawsze i tak nas rani. Wszystko. Bez wyjątków. Kiedy kochamy zawsze znajdzie się ktoś kto tego nie doceni. Kiedy wierzymy zawsze ktoś naszą wiarę zawiedzie. Kiedy słuchamy zawsze ktoś nas okłamie. A kiedy milczymy, znajdą się zarzuty dlaczego nic nie mówimy. Życie. Życia nie zrozumiesz. Każdego dnia o każdej porze zaskakuje. Ile razy to już dzisiaj?
|