Masz wrażenie, że już nigdy nie będziesz szczęśliwy. Ciągle się wycofujesz i niszczysz wszystkie relacje. Jest ci wstyd za wszystko co zrobiłeś i czego nie zrobiłeś, choć powinieneś. Istnieje część ciebie, która chce wszystko naprawić. Nagły, pozytywny zryw emocji sprawia, że chcesz wyjść do ludzi, ale wszystko jest bardzo krótkotrwałe, bo wiesz że i tak nie ma w tym sensu. Rzeczy, które ekscytują twoich znajomych pozostają ci obojętne. Zaczynasz być świadomym wielkiej przepaści między tobą a nimi. Kolejna porażka nie wchodzi w grę, więc ostatecznie wybierasz samotność w swojej strefie komfortu, gdzie nikt nie zadaje żadnych pytań. Niska samoocena i brak poczucia sensu życia stają się nieznośne. W końcu orientujesz się, że nie możesz dłużej tak żyć. Mogą wydarzyć się dwie rzeczy: albo szukasz pomocy, albo... podejmujesz próbę samobójczą.
|