I sęk w tym, że Ty sama jesteś sobie winna. Najpierw udajesz niedostępną, a potem podajesz mu siebie na tacy. Pozwalasz, by Cię od siebie uzależnił i ze swojej własnej głupoty robisz dla niego wszystko nie oczekując niczego w zamian. A potem? Potem zostajesz rzucona w kąt jak kolejna zużyta zabawka. Nie daj się. Bądź kobietą, a nie tylko lalką w jego rękach. Przecież nie jesteś z plastiku... Masz duszę, uczucia, a przede wszystkim swoją wartość. Bądź panią. Divą kobiecych kaprysów i wad.
|