- Na samo dno upadłeś? Kim naprawdę jesteś?- Zapytałam z goryczą i żalem w głosie. Zawiodłam się na tych błękitnych tęczówkach przyozdobionych ciemnymi plamkami… Serce moje nie waliło tak jak wcześniej, wygasło… Ponoć to właśnie słowa bolą i ranią człowieka najbardziej. Tym bardziej gdy padają one od kogoś w kim pokładamy swoje nadzieje, być może kochamy. Wtedy nasz pogląd na tą osobę pęka jak wysadzony most. Nagle i nie odwracalnie… Wybudowanie nowego nie będzie już takie proste, trzeba będzie włożyć w to mnóstwo pracy… niby głupie… Przecież po co wysadzać most, który jest nam potrzebny do funkcjonowania? No właśnie, zadaj sobie to pytanie i głęboko się zastanów, po co ranisz?
|