Szydzimy z tych którzy czmychnęli od nas, w świat innych wartości, pragnień i oczekiwań. Naśmiewając się z nich, próbujemy siebie przekonać, że nam - w naszym świecie jest dobrze. Drwiąc z "wolnych" ludzi, żyjących inaczej niż nakazują nasze standardy - próbujemy ukryć lęk. Bo czujemy, że zunifikowanie pojęć o regułach ludzkiego życia, nie ma nic wspólnego z integracją między nami. Stajemy się do siebie tak podobni w swoich pragnieniach i poczynaniach - ograbieni z tajemnic, że coraz mniej chcemy być ze sobą. Uciekamy w samotność, bo jesteśmy coraz bardziej sobą znudzeni.
|