Co zmieniło się w moim życiu? Zaczęłam dostrzegać piękno małych rzeczy, ciepłych gestów i mądrych słów. Nie biegnę już przez życie. Zrozumiałam, że zaprzeczanie złym rzeczom nie sprawi, że one znikną. Nadszedł czas żeby się z nimi zmierzyć. I im dłużej uciekałam tym dłuższa będzie droga powrotna. Dobrze, że lubię powroty. Wiem też, że optymistyczne myślenie nie pomaga, bardziej wartościowa jest trafna ocena sytuacji, świadomość konsekwencji i działanie w odpowiednim kierunku. Nie warto walczyć z całym światem i tym bardziej nie warto walczyć z samym sobą. Zmiany są czasem dobre, nawet wtedy kiedy się takie nie wydają. Czas się obudzić i zacząć dostrzegać to co prawdziwe. Przestać wierzyć w ludzi i zacząć wierzyć w siebie.
|