Alkohol i fajki? Banał. Trawka? Nuda. Śnieg? Tylko w zimę. Uzależnić się można od wielu rzeczy. Jednak najlepszym narkotykiem jest to uczucie. Uczucie, do którego dochodzi się z czasem, które narasta z każdym kolejnym spotkaniem. Każdym kolejnym dniem bez tej osoby. Tej, która jest ostatnią żegnaną na dobranoc i pierwszą, która witasz nazajutrz. Kiedy leżąc obok, jej uśmiech wyraża więcej niż 1000 słów, kiedy nie musi nic mówić a wiesz co myśli. Czy to gdy czujesz, że szczęście drugiej osoby staje się ważniejsze od własnego, można nazwać najpiękniejszym możliwym uzależnieniem? Romantycznym, nieszablonowym, występnym… Jaram się.
|