Najgorzej gdy ktoś, kogo kochasz trafia w samo epicentrum Twojego bólu. Gdy pogodziłeś się już z tyloma rzeczami, a ktoś po prostu rozrywa Twoje szwy. Niechcący. Gdy jednym gestem, słowem staję się tacy jak wszyscy. Tylko jakoś boli o wiele bardziej.
|