Wiem, spieprzyłam wszystko i nie doceniłam tego, co dostałam. Szukałam tego szczęścia z rąk do rąk, oddechów do oddechu i marnych szeptów. Byłam ślepa na wszystko i w pewnym momencie przestałam słuchać swojego rozumu, który krzyczał, wyrywał się, drapał od środa, a ja to zagłuszałam. Kurwa, zdarzyłeś mi się. I boje się, że możesz zdarzyć się komuś innemu.
|