Mam w sobie siłę wojowniczki, ale czasem czuję się jak mała dziewczynka, którą trzeba przyciągnąć do siebie i przytulić. I może nie widać tego przez moją skorupkę. Ale sam fakt, że ją mam, świadczy o mojej kruchości, której z kolej nie należy traktować jako słabość. Trudno jest być silnym i kruchym zarazem. Ale na kruchość pozwalam sobie tylko przed kimś wyjątkowym. Przed kimś bliskim. - Mojemu sercu, duszy, rozumowi. Bo bycie blisko siebie, zaczyna się w środku.
|