Milczysz milczeniem które bardzo boli
ciszą która radości nie zwiastuje
płynę sama w weneckiej gondoli
niczego już zrozumieć nie próbuję
Wciąż tęsknię za zapachem tamtych świtów
kiedy zmysły tańczyły na krawędzi
jak gwiazda spadałam wśród błękitów
marzeniem które nigdy się nie spełni
Milczysz milczeniem które mówi wszystko
i ciszą która dobrego nie wróży
piękny sen odszedł i szczęście me prysło
tulę w dłoniach płatki zwiędłej róży
|