Już nie mam siły by walczyć. Chciałabym to wszystko skończyć raz na zawsze. I już nigdy nie zaznać tego cholernego bólu. Ale nie potrafię. Nie umiem. Może dlatego, że jednak jestem zbyt silna by się poddać. A może dlatego, że po prostu się boję. Boję się tego co będzie potem. Bo coś musi być. Gdzie trafi moja dusza. A jeśli będzie cierpieć jeszcze bardziej? To mnie najbardziej przeraża.
|