- Dość. To koniec.
- I dobrze.
- Ty się lepiej zastanów czego ty chcesz.
- Doskonale wiem czego nie chcę. Nie mam ochoty więcej słuchać twoich narzekań, wymówek w moim kierunku, twojego czepialstwa. Nie chcę naszej wspólnej przyszłości, wspólnych wyjazdów i planów. Nie chcę kłaść się z tobą, ani wstawać.Tak samo jak nie chcę czuć zapachu twoich włosów, patrzeć w twoje oczy i wsłuchiwać się w twoją inteligencję. Nie chcę jechać gdzieś razem. Nie...
[I oszukuję sam siebie. Chcę, żebyś o czwartej nad ranem była jedynym co jest w zasięgu ręki, powiedziała, że wszystko będzie dobrze i że Ci zimno.]
|