Kiedy zaczął płakać i usłyszałam "huk", serce podeszło mi do gardła. Wtulił się mocno we mnie, więc zaniosłam go do łazienki nie przestając całować i wlałam wody do wanny. Umyłam, pobawiłam się z Nim, a kiedy wyciągnęłam z wanny i owinęłam w ręcznik przytulił się mocno do mnie i powiedział "Kocham Cie ciocia Asia". Wytarłam i zaniosłam do łóżka. Skradł mi dwa buziaki przed snem, i zasnął. Kocham tego malucha mimo, że nieraz jest nieznośny. Ale kiedy przychodzi, nie ważne jaki miałabym humor, jak bardzo bym przeklinała świat i życie, na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Jest najlepszy. < 3/ASs
|