" Zatrzymaj się choćby na krótką chwilę przy każdym z Twoich braci, wskaż mu kierunek, pokaż mu światło: jeśli zechce iść razem z Tobą, pozwól mu iść krok przed sobą, jeśli poprosi, abyś trzymał go za rękę, chwyć go za obydwie ręce, jeśli będzie chciał Cię odepchnąć, zostaw go, gdyż droga jest długa, a pracy bardzo wiele. Twoim zadaniem jest zasiewać ziemię ziarnem modlitwy i wonią kadzidła. Siej z miłością. Siej na skale, ponieważ nawet tam, jeśli znajdzie się choć grudka ziemi, wyrosną plony. Skrusz skałę, która wymaga skruszenia. Uderzaj w nią i nie trać ducha, może nie pęknie za pierwszym czy drugim razem, ale za setnym się rozpadnie. Nie poddawaj się i nie odchodź"
|