Nie obejmuje jej, ani nie całuje. Nie darzy jej czułością żadną, poza słowną. W pewnym sensie oboje nie wiedzą, dlaczego wciąż utrzymują wspólne znajomości i kręgi, jeśli tak naprawdę nie dzielą niczego poza łóżkiem. To nawet rozczulające, że na wspólnej imprezie zauważy ją, ale podejdzie do niej najwyżej dwa razy, z czego ostatni raz tylko po to, by zapytać, o której wychodzi do domu. Lubi go. Mogliby być cudowną i jawną parą, gdyby tylko chciało im się ze sobą rozmawiać.
|