Pieprzony zwierzak, co udawać chce człowieka
Ciągle narzekam, ciągle mi mało
To ze mną czeka Ciebie, więc uciekaj śmiało
Tą doskonałość, znajdziesz w kimś innym
To co się stało na bary biorę, tak, jestem winny
Z sumieniem czystym, chcesz możesz odejść,
Piję Twe zdrowie, proszę bardzo, krzyż na drogę
A gdy przypomnieć o mnie by Ci się zdarzyło,
Przytomnie na głos wykrzycz: Jebać miłość!
|