“Chciałam przywołać jakiś ludzki wyraz twarzy, coś na kształt uśmiechu, ale nie byłam w stanie. Moja twarz się rozjechała. Miałam uczucie, że rozsypały się we mnie nerwy. Wszystko się trzęsło, istniało osobno. Wydawało mi się, że już nigdy nie zbiorę tego do kupy.”
|