sytuacja się powtarza. tak cholernie ci nie ufam, że aż się sobie dziwię po co jeszcze z tobą jestem? przecież nie da się zbudować związku bez zaufania. to takie trudne, ta cała pochrzaniona miłość ' na co to komu? już nie wiem jak z tego wybrnąc by było dobrze. kocham go, ale to nie wystarczy. musze mu tak samo wierzyc jak i go kochac, a w tym momencie nie wierze w ani jedno jego słowo.
|