Robiliśmy wtedy zdjęcia gdy wszyscy tańczyli. I jedno głupie zdjęcie wyszło. Potem nawet zatańczyliśmy. Czułam tą radość, pierwszy raz w życiu. I najlepiej tańczył, i był w ogóle najlepszy. Złapał mnie za rękę i szepnął, że ma mało czasu i gdy do niego się odezwę to ten czas dla mnie znajdzie. Odezwałam się, ale czar prysnął, albo to była tylko moja bajka, po prostu. Strasznie teraz żałuję, że to zdjęcie wtedy usunęłam. Żałuję, ponieważ teraz nie mam żadnego dowodu na to, że to działo się naprawdę.
|