Dorośliśmy. Kiedy to się stało? Pamiętam jak jeszcze niedawno wchodziłam do szkolnej sali,a w niej byłeś Ty. Jak zwykle ubrany w koszulę, z szerokim uśmiechem witałeś nowych znajomych. Szczerze? Nie zwróciłam na Ciebie szczególnej uwagi. Wiedziałam tylko o Twoim istnieniu,dlatego że usiadłeś raz w mojej ławce. Byłam zbyt zaabsorbowana ogromem nowych koleżanek by skupić się na Tobie. Gdyby ktoś mi powiedział, co te trzy lata zrobią z nami, nie uwierzyłabym. Zawsze przywiązywałam się do ludzi, lecz nie sądziłam, że potrafię aż tak mocno. Od dziecka pragnęłam poznać kogoś, kto w pełni mnie zaakceptuje, moje niedoskonałości, durne pomysły. Kogoś, kto lubi to co ja, zrozumie moje irracjonalne lęki oraz bez względu na porę poda pomocną dłoń. Kogoś takiego jak Ty. Szkoda,że jesteś tylko przyjacielem.../calamity
|