I niby żyje dalej tak jak mówiłaś,że będę.Plus minus wszystko jest dobrze.Niestety z jednym się mylilaś.Nie przeszło mi.Nie czuje już gniewu lecz smutek i żal... I niby powtarzam sobie,że tak jest dobrze,bo przecież widzę,że jesteś szczęśliwa.Lecz gdy takiego wieczoru jak dziś patrze w gwiazdy tęsknię,bo ta jedna jedyna najjaśniejsza jest pod innymi skrzydłami. Chroni Ja i pielęgnuje kto inny,bo ja zawiodłem.A przecież obiecałem,że nigdy nie dam Jej skrzywdzić. Przepraszam,że byłem taki słaby.Dobrze jest widzieć uśmiech,Tej właśnie Gwiazdki.
|