przepraszam, ze musiales sie wkurwiac, przepraszam, ze napsulam Ci krwi. Dziekuje Ci za to, co wniosles do Mojego zycia, za kazda probe, ktora przetrwalismy, za kazda sprzeczke i klotnie, bo to one nakierowaly Nas w to miejsce, w ktorym wlasnie sie znajdujemy, dziekuje, ze pomogles mi sie zmienic, dziekuje za wyrozumialosc, wsparcie, milosc, szacunek, krytyke, szczerosc, zaufanie. Dziekuje za to, ze pokazales mi, ze zycie choc daje porzadne kopniaki, to jest piekne. Widziales we mnie pod zbroja sarkazmu dobro, dzieki Tobie i ja zaczelam je dostrzegac, nikt nigdy przed Toba tego nie widzial, nikt przed Toba nie poznal mnie na wylot, nikt nigdy nie dotykal Mojego serca. Nie jestem idealna, nigdy nie bede, nadal bedziemy sie docierac, nadal beda sprzeczki, a nawet i klotnie, nadal beda foszki, nadal bedziemy niekiedy grac sobie na nerwach, ale jezeli przez cale zycie bedziemy w to wszystko przeplatac uczucie i wiernosc, to tak, chce zostac Twoja zona, chce dzielic z Toba kazda troske.
|