I pluję sobie w brodę, że zamiast dać mu twarz pozwoliłam mu się normalnie przywitać. Chłopaki tylko czekali na prowokacje, a taka byłaby idealna. Pomijam fakt, że dwóch chętnych do wyjebania tamtemu kutasowi było w drodze, a pod ręką był telefon by zadzwonić po resztę.
|