Jakąś godzinę temu Bożena wbiła do mojego pokoju - jak zawsze - bez pukania. Akurat pisałam jeden z tych lepszych teksów płacząc w rytm tekstu Miuosha płynącego z głośników. Nie pytała, nie musiała. Wyszła, i wróciła po chwili z dużą porcji moich ulubionych lodów Grycan, tych jagodowych dodając tylko "zapomnisz. a on będzie żałować." Kocham Cię Mamo!
|