Przyznaję się nie jestem silna, nie panuje nad wszystkim, większość spraw mnie przerasta,mam kompleksy, nie wierzę w siebie, boje sie przyszłości, za dużą uwagę przywiązuje do spraw,którymi nie powinnam się przejmować, nie jestem egoistką, wręcz przeciwnie, moje serce nie wie czego chce, zostało zranione wiele razy, próbuje je w jakiś sposób wyleczyć ale nie daje rady aaa no i oczywiście siedzi w nim na samym dnie moja pierwsza miłość, która zostanie tam chyba na zawsze.
|