To już dwa miesiące jak mieszkamy razem.Wiele razy życie wystawiło nasz związek na próbę:święta, suka, napad, mieszanie innych itd,ale mimo wszystko idziemy ramie w ramie.Pomału poznajemy swoje rodziny i tak jak i z jednej,tak z drugiej strony WSZYSCY Nam życzą jak najlepiej.Nie wstydzisz się przy kolegach złapać mnie za rękę i powiedzieć"zbierajcie na prezent,bo to moja przyszła żona". Było wielu facetów w moim życiu,ale żaden z Nich nie pokazał mi czym jest miłość, zaufanie, prawdziwy związek. Marcin poruszył strunę, Ty codziennie uczysz mnie na niej grać. Zmieniłam się przy Tobie, wcale nie oczekiwałeś tego, a jednak chcę być najlepsza dla Ciebie, a wiem, że jestem. Czytasz ze mnie jak z otwartej księgi, nauczyłeś się tego. Wiesz kiedy jestem wkurwiona, smutna, kiedy mnie coś gryzie i rozmawiamy o tym, a nie udajemy, że nic się nie dzieje. Jesteś najlepszy, najważniejszy, jesteś Mój,w marcu spytałeś na spontanie, czy za Ciebie wyjdę, teraz śmiało mogę powiedzieć, że KIEDYŚ TAK/ASs
|