Ostatnio poskarżył mi się mój mózg. Mówi, że on tu wszystkim rządzi, że czasem pozwala sercu na odskocznię, ponieważ moje serce nie obchodzą, żadne zasady, wiek, wady, płeć, czas, miejsce czy ludzie. Serca nic nie obchodzi i nic nie może go powstrzymać. Mózg mówi, że próbuje mu przywrócić świadomość, lecz serce wie swoje i się tego trzyma. Jest okropnym osłem. A biedy mózg musi ciągle tego wszystkiego wysłuchiwać./rubin0801
|