Ja jestem uparta. Nie jak osioł. Jak stado osłów taka. A marudna! Jak już coś sobie zachcę to wiem jak to ma wyglądać i będę szukać, aż znajdę. I gdy tak z perspektywy czasu zerknę, to to wszystko zachciane mam. Nakombinuję się za piętnastu, pracy włożę więcej niż konieczne - ale efekt zgodny z założeniem, no czyż to nie satysfakcjonuje? Chcę buty - wiem jakie chcę buty, dokładnie wiem jak mają wyglądać moje przyszłe buty. I je znajdę. Przetrząsnę wszystkie sklepy w promieniu pięćdziesięciu kilometrów i znajdę. I to jeszcze taniochę. Ha! Tapeta do sypialni? Mój Boże, choćbym się miała przekręcić na lewą stronę to kupię taką jaka już mi się w głowie podoba. I wiem jakiego chcę mężczyznę. Mówią mi - za wybredna jesteś, sama zostaniesz. Tylu żeś miała amantów, żaden nie podpasowany. I dobrze! Jeszcze wam opadną kopary. Znajdę go dokładnie takiego jakiego chcę, znajdzie mnie, dokładnie taką jaką chciał.
|