Nie żale się, płacze w samotności, wyobraźnia podsuwa różne obrazy, słuchawki na uszach, ganek i paczka fajek. Widzę, ze też Cię to męczy, ale rozmowy na ten temat kończą się łzami, więc omijamy ten temat jak się da. Oboje się boimy tak samo, myślimy co wtedy. Próbuje być silna, no kurwa próbuje. Ale nie dość, ze sam nie wiesz co będzie, to pocieszasz jeszcze mnie. Modliłam się dzisiaj pierwszy raz od śmierci babci, prosiłam. Nie wyobrażam sobie tego.jak to.będzie. Tak strasznie się boje. Łapie każdą chwilę z Tobą, jakby miała być.tą ostatnią. Tak strasznie Cię kocham.../ASs
|