" Flesz lampy błyskowej rozdziera nocy czerń
Tu gdzie zaczyna się jawa, a nie skończył sen
Ciemność w pokoju, zgaszone światło
Wiem czego pragnie ona, wiem to i mam to
Tak jak to lubisz, gdy jesteś przy mnie
Ten dotyk, powoli, slow-motion, intymnie
W negliż ubrana, twojego ciała gra
Ta noc, tylko ty i ja i pieprzyć cały świat
Jej sarnie oczy, melancholia nocy
Zatruci tym samym, spragnieni miłości
Nie ważne co myślisz i czy mi wierzysz
Jestem dla ciebie, dla siebie bym już nie żył
Lubię patrzeć, kiedy naga
Bierzesz w łazience prysznic, gorąca para
Jak mgła na szosie lekko cię zasłania
Poezja ciała wysublimowana "
|