" - Czego się boisz? - Spytał patrząc w jej niepewne, rozbiegane oczy.
- Cierpienia. Boję się cierpienia, smutku, tęsknoty. Boję się, że znikniesz tak samo, jak cała reszta osób, które kiedyś znaczyły cokolwiek, które cokolwiek zmieniły w moim życiu.
- A gdybyś miała opisać to jednym słowem, byłoby nim słowo "cierpienie", tak?
- Nie. Opisałabym wszystkie obawy słowem "miłość". Jest piękna, umacnia, ale rodzi też wiele cierpienia. - odpowiedziała i nie oglądając się za siebie, odeszła."
|