Bo czasami wszystko nagle umiera. Bo czasem chcesz umrzeć wraz ze swoimi wszystkimi zawiedzionymi nadziejami. Bo czasem serce boli zbyt mocno by można było zatrzymać łzy. Bo czasami chcesz głośno krzyknąć, zamknąć drzwi do świata złudzeń, wybiec z domu i uciec jak najdalej. I czasami tak bardzo czegoś pragniesz, że zaciskasz zęby i idziesz dalej z tym obumarłym rozpadającym się sercem...
|