Godzę się na puste noce, godzę się na samotną kawę o poranku. Zgadzam się na ciszę w słuchawce i na to, że znowu nie poznałeś moich znajomych. Godzę się na ślady pozostawione po namiętnych pocałunkach i godzę się na to abyś wyłączał czasami telefon. I na to, że są noce gdy jesteś z nią.
Godzę się na dużo. A wszystko to ujmuje mojej godności. Nie jest ona tak ważna jak tak. Ktoś by spytał "Mała, na jaką miłość Ty się godzisz..." a ja odpowiedziałabym, że na taką, która pozwala mi być czasem z Tobą.
|