Nigdy nie miałam dużo męskich znajomych, zawsze mi gdzieś umykali, wolałam dziewczyny, bo przecież z nimi się lepiej dogaduję. Ostatnio się to zmieniło. Z przyjaciółkami nie mam już takiego kontaktu jak kiedyś, gdzieś te więzi się rozluźniły, pozanikały. W ich miejsce pojawili się koledzy, z którymi lepiej mi się imprezuje, lepiej pracuje, lepiej spędza czas. I już nawet nie odczuwam tej potrzeby 'babskich wyjść'. Zastanawiam się z czego wynika ta zmiana? Czemu tak drastycznie zmieniło się moje środowisko, priorytety, cele i pragnienia? Co się zmieniło.. | lost-myself
|