Mimo iż mam dopiero 21 lat wcale nie czuję się dorosła.Nigdy nie chciałam wkraczać w dorosłość.Zawsze chciałam mieć te 16-18 lat i koniec.Zatrzymać czas.Teraz to życie nie tyle, że mi się znudziło ale przestało aż mi się podobać.Czuję, że stoję w miejscu.Nie chce wychodzić za mąż, nie chce mieć dzieci.Chce ciągle być tą samą osobą.Nie chce być od nikogo, niczego uzależniona.Nie chce patrzeć na inna osobę.Wiem trochę egoistyczne ale chyba właśnie życie mnie tego nauczyło, żeby w końcu pomyślała o sobie.Jak chce żeby wyglądało moje życie za 10 lat ? Na pewno nie chce jak większość ludzi, monotonność mnie zabija.Nie chce iść do pracy, potem wrócić do pustego domu, iść spać, wstać i znowu iść do pracy i tak w kółko. Nie chce tego.Chce spontaniczności.Jestem ciekawa świata, chętna przygód.Chce poznawać ludzi, ich kulturę.Chce się spełniać a nie zestarzeć się w otoczeniu które znam kilkadziesiąt lat.Przecież nie oto chodzi w życiu.Pragnę tylko jednego - Bycia szczęśliwą.
|