`. nie znoszę dorosłości. Ludzie się żenią, przyjaźnie się rozpadają. Już nie mogę skakać z nimi przez kałużę , bo nie wypada ! Już nie mogę się upijać i bawić w chowanego w lesie , bo jestem za stara. Przyjaciele układają sobie życie, sami. My schodzimy na dalszy plan.
Tęsknie za nimi, za tą beztroską. Bez rozmów o kasie, o żonach, o ślubach o dzieciach.
Tęsknie za czasami kiedy każdy dzień był zabawą.
Nie znoszę dorosłości. Wiążącą się z nią samotnością, abstynencją od przyjaciół.
Tak... nie znoszę dorosłości !!..`
|