Uwielbiam moment, gdy całym swoim ciałem przylega do mojego. Słyszę Jego głośny oddech przy moim uchu. Czuję, jak cały drży z podniecenia. Całuje mnie w szyję. Od miejsca, gdzie przyłożył usta rozchodzą się iskierki. Mam je już wszędzie. Są zamiast krwi, kości, mięśni, skóry... Po chwili jestem już Jego. Tak bardzo Jego, że nie można bardziej.
|