Była godzina 22, dosyć wcześnie położyła się spać. Leżąc w łóżku nie mogła zasnąć. Była przygotowana na wszystko. Zaczęła rozmyślać o życiu. Od dawna już myślała o samobójstwie. gdy pisała ostatnie słowa pożegnania " kocham was bardzo" popłakała się. Kładąc ręce na szyi ostatni raz rozejrzała się po pokoju i zacisnela mocno dłonie. Po chwili gdy powietrze przestało po mały dochodzić, zrezygnowała. I powiedziała szeptem ze nie może, że nie jest w stanie. Ale nie dlatego że boi się śmierci bo tak wcale nie byli. Tak nienawidzila życia ze było jej wszystko jedno
jedno. Po prostu stwierdziła że nie chce umrzeć w taki sposób. Leżała i dalej rozmyślala nad swoją smiercia
|