Ciągle wierzyłam, że będziemy przyjaciółkami na zawsze. Zawsze wysłuchiwałam z anielską cierpliwością jej zmartwień, radości i miłości, często kosztem mojego humoru i zszarganych nerwów. Ja przyznam, że nie zawsze mogłam na nią liczyć. Mimo to uważałam ją za przyjaciółkę. Było fajnie, ale pojawił się ktoś trzeci.
|