Lubisz to, że masz nade mną kontrolę. Ze możesz mnie podnosić, dokuczać ile się da, bo nie mam aż tyle siły, żeby cię odepchnąć. Ze kiedy się kłócimy a ja już mam dość, i chce odejść, trzymasz tak mocno, że ledwie mogę oddychać. Gdyby nie to, teraz może wszystko byłoby inne, może lepsze, może nie, ale na pewno inne.
|