Jestem irracjonalna, czego ja od Ciebie wymagam, miłości? To niedorzeczne, to niemożliwe, wariatek się nie kocha, nie od tego są. Umieszcza się je w specjalnych zakładach izolujących od reszty społeczeństwa. Nie do miłości są stworzone, za mocno przeżywają, za głośno krzyczą, tęsknią każdym fragmentem skóry, umierają za każdym razem, gdy ktoś je zrani, żyją bardziej w swojej wyobraźni niż w rzeczywistości ... Zresztą dla mnie miłość to seks o piątej nad ranem, za szybkie bicie serca, fascynacja do szaleństwa, dzielenie się ostatnim kawałkiem, złączenie się z kimś duszą i dzielenie wszystkich myśli, szczególnie tych niewypowiedzianych, pewność, że gdy będę umierać przyjdziesz i potrzymasz mnie za rękę, to naiwne, niemożliwe, dziś nikt już tak nie kocha..
|