Zrobiłam mocną kawę -mimo, że nie mogę jej pić. Zapaliłam papierosa, którego też nie powinnam palić. Ale co zrobić?Jestem tak zniszczonym człowiekiem od środka, że nikt nawet sobie nie zdaje z tego sprawy. Wszystkie łzy przez niezliczoną ilość słów, które tak bardzo raniły. Blizny, które nigdy nie powinny pojawić się na moim ciele, leki uspokajające na których jestem od roku. Wkurwiają mnie, bo muszę pamiętać,żeby co 12 godzin je zażyć.Alkohol, którego nie powinnam po nich pić, a jednak pije. Wszystko to prowadzi do samozagłady, a mi jest z tym cholernie dobrze. Zielona kropeczka przy Twoim imieniu,która tak bardzo wkurwia i milczący telefon na,który nie przychodzą już wiadomości od Niego, tak wiem - zablokowane konto, ale czy to nie jest tylko wymówka? Zakładam nogi na krzesło, jak wtedy gdy nerwica wygrała i wylądowałam twarzą na ziemi. Jestem nienormalna, jestem zniszczona, jestem wrakiem człowieka. I ta tęsknota za babcią, która wiedziałaby jako jedyna jak mi pomóc.Bezsensu/ASs
|