I znowu zniknął, drugi raz weszłam w miłość z Nim i skończyłam tak samo, drugi raz zaufałam Mu oddając całą siebie, i znowu źle na tym wyszłam, drugi raz chciałam być częścią Jego życia, pomagać, wspierać, pocieszać, zwyczajnie być, chciałam bo nic więcej z tego nie wyszło, na chęciach się skończyło. /róbcocchesz
|