kieliszek Bastardo, nasza piosenka w głośnikach i pustka w moim sercu, która od czasu do czasu zapełnia się Twoją obecnością. nie jesteś, tylko bywasz. bywasz wtedy, kiedy Ci najwygodniej i kiedy łaskawie znajdziesz dla mnie czas. wciąż pieprzysz, że Ci zależy, że nie chcesz mnie stracić, ale nie robisz nic, żeby mnie przy sobie zatrzymać. balety, koledzy, alko i narko. a czas dla mnie raz, góra dwa razy w tygodniu znajdziesz i to z wielkim bólem dupy chyba. ale przecież kochasz i Ci zależy... szkoda, że ani tego nie widzę, ani nie czuję. boli mnie. boli mnie Twoja nieobecność, ale kiedy jesteś blisko czuję tylko gniew. nie rusza mnie Twój dotyk, pocałunek, czy spojrzenie. nie czuję Cię, nie czuję już nic, kiedy trzymasz mnie za rękę. znienawidziłam Cię. ale gdzieś w głębi jest taki mały płomyczek, który się jeszcze tli resztką sił i który podtrzymuje tą miłość, to uczucie które sprawia, że jeszcze trwam i czekam, aż się zmienisz. proszę Cię, rozpal ten ogień.nie pozwól nam zgasnąć/bm
|