A co jesli pewnego dnia obudzisz sie a mnie przy Tobie nie bedzie? Co jesli w szafie nie bedzie juz moich rzeczy a telefon na ktory bedziesz dzwonil bedzie wylaczony lub poza zasiegiem? Co jesli wyjade bez slowa, a Ty nie bedziesz wiedzial gdzie? Pomyslales o tym choc raz? Ponyslales, ze moglbys za mna zatesknic? Czy od razu polecialbys do Niej z otwartymi ramionami, usmiechem od ucha do ucha i rozpalonym pozadaniem, mowiac "droga wolna. Jej juz nie ma"...
|